Choć hemoroidy dotyczą połowy Polaków, to nadal uważane są za chorobę wstydliwą. Efektem tego jest unikanie wizyty u lekarza i coraz bardziej zaawansowany stan chorobowy.
Co to są hemoroidy?
Używane są trzy nazwy – hemoroidy, żylaki odbytu, guzki krwawnicze. Niektórzy pod pojęciem hemoroidów rozumieją tylko wypadające guzki krwawnicze, czyli żylaki odbytu.
Guzki krwawnicze są naturalną strukturą systemu wydalniczego. To niewielkie poduszki, rozmieszczone wokół odbytu, które go uszczelniają. Normalnie wypełnione są krwią, która w momencie parcia jest usuwana.
Czasami jednak, pod wpływem różnych czynników, guzki nadmiernie wypełniają się krwią i nie są w stanie całkowicie jej usunąć. Mówimy wtedy o hemoroidach lub żylakach odbytu.
Ze względu na stan zaawansowania, rozróżniamy 4 poziomy hemoroidów:
- powiększenie guzków bez wypadania na zewnątrz,
- guzki wypadają podczas parcia, ale później samoistnie się chowają,
- guzki wypadają, ale schować trzeba je ręcznie,
- guzki na trwałe umieszczają się po zewnętrznej stronie odbytu.
Najczęściej trzy pierwsze etapy są lekceważone. W czwartym stadium rozwoju dodatkowo występują ból, swędzenie, może także pojawić się krew podczas wypróżniania.
Przyczyny hemoroidów
Czynniki, które sprzyjają powstawaniu żylaków odbytu mają różnorodny charakter. Najczęściej pojawiają się u osób prowadzących siedzący tryb życia lub wykonujących pracę wymagającą wielogodzinnego siedzenia. Szczególnie narażeni są na nie zawodowi kierowcy, informatycy, gracze komputerowi, pracownicy biurowi. Sprzyja im także uprawianie niektórych sportów, jak kolarstwo, jeździectwo konne.
Inna grupa czynników związana jest z dietą. Mała ilość błonnika w codziennym jadłospisie oraz mała ilość płynów powodują zaparcia, a te z kolei żylaki odbytu.
Choroba hemoroidalna bardzo często występuje u kobiet w ciąży lub jest efektem porodu siłami natury. Hemoroidy w ciąży to efekt ucisku płodu na naczynia żylne, utrudniający przepływ krwi. Bóle parte podczas porodu powodują nadmierne rozciągnięcie guzków krwawniczych i w efekcie powstanie hemoroidów. Zastosowanie szybkiego leczenia pozwala na skuteczne pozbycie się problemu.
Hemoroidy – objawy
Hemoroidy rozwijają się długo i nie dają początkowo żadnych objawów (wyjątek stanowią hemoroidy po ciąży i porodzie). Pierwszym objawem, który może wskazywać na hemoroidy, jest swędzenie w okolicach odbytu. Najczęściej są jednak lekceważone. Świąd wywołuje drapanie, a to może doprowadzić do uszkodzenia skóry i powstania stanu zapalnego.
Pierwszym wyczuwalnym objawem hemoroidów są wyraźnie wyczuwalne guzki. To guzki krwawnicze, które nie zostały opróżnione z krwi. Początkowo są pojedyncze, niewielkie, z czasem ich liczba i wielkość wzrasta. Nieleczone na trwałe pozostają na zewnętrznej stronie odbytu i mogą się powiększać. Mogą wywoływać ból nie tylko przy wypróżnianiu, ale nawet przy siedzeniu.
Diagnozowanie hemoroidów
Pierwszym krokiem jest wizyta u lekarza rodzinnego, który na podstawie wywiadu wypisze skierowanie do lekarza proktologa. Badanie dla wielu osób jest bardzo nieprzyjemne i wstydliwe, ponieważ jest to badanie per rectum, czyli lekarz bada wnętrze odbytu za pomocą palca. Dodatkowo lekarz może wykonać anoskopię – badanie odbytnicy za pomocą wziernika. Oba badania nie wymagają specjalnego przygotowania, a diagnoza jest natychmiastowa.
Hemoroidy – leczenie
W dużej mierze leczenie hemoroidów uzależnione jest od stopnia zaawansowania choroby hemoroidalnej. W początkowym stadium (2 pierwsze poziomy) wystarczająca jest zmiana diety i zastosowanie środków o działaniu doraźnym. Dieta powinna zawierać duże ilości błonnika i minimum 2-3 litry płynów, co ułatwia wypróżnienia. Należy także zwiększyć aktywność fizyczną.
Na tym etapie rozwoju hemoroidów stosuje się różnego rodzaju czopki, kremy, maści, tabletki o działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym. Zmniejszają one dolegliwości, ale nie wpływają na zmniejszenie hemoroidów.
W bardziej zaawansowanym stanie (poziom 3-4) stosuje się metody małoinwazyjne lub zabiegi chirurgiczne.
Do metod małoinwazyjnych zaliczamy:
- fotokoagulacja – polega na zamykaniu tętnicy doprowadzającej krew do guzka, za pomocą promieni podczerwonych,
- skleroterapia – do guzka wstrzykiwana jest specjalna pianka zamykająca naczynie,
- krioterapia – hemoroidy zamrażane są ciekłym azotem, wadą tej metody jest tendencja do odnawiania hemoroidów,
- koagulacja bipolarna – za pomocą specjalnej pęsety lekarz zamyka naczynie doprowadzające krew do guzka,
- metoda Barrona – najpopularniejsza metoda zwana także gumowaniem, polega na ciasnym podwiązaniu guzka u nasady, po pewnym czasie guzek obumiera i odpada,
- metoda Morinagi (DGHAL) – polega na selektywnym podwiązywaniu naczyń przy pomocy aparatu Dopplera.
U nielicznej grupy pacjentów konieczne jest zastosowanie tradycyjnych zabiegów chirurgicznych. Przeprowadzane są one w znieczuleniu ogólnym lub podpajęczynówkowym. Najczęściej stosowana jest metoda Milligana-Morgana lub Longo. Ta pierwsza polega na odcięciu guzka i zamknięciu naczyń, druga na wycięciu błony śluzowej wokół odbytu.
U mnie leczenie hemoroidów trwało dobre kilka tygodni. Kupiłem maść bez recepty normalnie w aptece i poskutkowało. Ale dziwnie, bo wcześniej nie miałem żadnych zaparć ani innych objawów. Ani też wielkiej nadwagi. No ale najważniejsze, że już po wszystkim, ale nie nastawiajcie się, że hemoroidy miną po paru dniach.
Kilka tygodni to bardzo długo na leczenie hemoroidy powinny ustąpić szybciej. U mnie maść na hemoroidy za 12 zł podziałała dosłownie w kilka dni. Po tygodniu zapomniałem, że w ogóle kiedykolwiek miałem hemoroidy. Ale może to kwestia osobnicza, albo tego, że od razu jak się pojawiły, to kupiłem maść.
Hemoroidy nie są wcale takie łatwe do usunięcia. Zwłaszcza jak się je trochę już ma. Bo po pewnym czasie się nie powiększają i człowiek ma nadzieję, że jak się zatrzymały, to może się i cofną. Ale płonne nadzieje, bo hemoroidy bez leków praktycznie się nie zmienią.
Nie ma co kryć, dla każdego z nas hemoroidy są powodem do wstydu. Bo przecież nikt się nie chwali tym, że ma hemoroidy. Niby choroba jak każda, ale przecież w dużej mierze dotyczy części ciała, którą na lewo i prawo się nie pokazuje (przynajmniej większość z nas…). Jak kupowałem maść na hemoroidy, to powiedziałem, że potrzebuję dla dziadka.
Teraz hemoroidy u coraz młodszych ludzi to rzeczywiście problem, bo wiedza na temat hemoroidów jest całkowicie minimalna. To tak, jak z chorobami wenerycznymi – nikt o nich nie mówi, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że u wenerologa kolejka na dwa tygodnie, a poczekalnia pełna. Z hemoroidami jest tak samo, niby nikt nie ma, a lekarze załadowani robotą.